Peanut [*]

Vicka211

Znalazłam go jakiś miesiąc temu. Siedział przy krzaku, niedaleko mojego domu. Zauważyłam, że ma coś nie tak z łapką, więc złapałam go. Był śliczny, kremowy i oswojony (biedaka ktoś chyba wyrzucił z domu, a prawdopodobnie nawet 2, bo na balkonie pewnej pani, która ma okno nad tym krzakiem, na jej balkonie był czarny, następnego dnia byłam go złapać, ale już go tam nie było niestety). Następnego dnia poszłam z nim do weta, okazało się, że miał złamane 2 tylne łapki, miał tam już martwicę, więc biedaka uśpiono Crying or Very sad

.

Kayla

Niestety jak ludzie wychrzaniają (sorry za wyrażenie) domowe zwierzęta, to wszystkiego można się spodziewać. Wspołczuję, ale pocieszę Cię, że skoczek jest Ci wdzięczny za to, że już nie cierpi. Z pewnością za TM ma lepiej. Nikt go nie wurzuca, nikt mu już nic nie zrobi.

Vicka211

Ale to jest o myszoskoczku Razz

Nina

Przepraszam za pomyłke... Moja wina ;p
Myślałam że to w dziale o szczurkach
Wybacz Kayla Razz

Bernard PC

To jak się już pozbywa zwierzaka, albo go nie chce CO KOLWIEK to ja nie rozumiem jak można wykopać zwierzaka na ulice, gdzie jest zimno, brudno, niewiadomo na kogo można się natrafić. Evil or Very Mad

To jest pewna śmierć dla zwierzaka Crying or Very sad

To bardzo dobrze że Vicka211 się nim zaopiekowała, szkoda że odszedł. Crying or Very sad